Socjalizm prowadzi Europę do recesji

Berlin opublikuje w czwartek zaktualizowane prognozy wzrostu gospodarczego dla Niemiec, które mogą ujawnić jeszcze słabsze niż dotychczas perspektywy, ale nadal niechętnie stymulują własne gospodarki i partnerów.

W prognozach Ministerstwa Gospodarki dotyczących wzrostu produktu krajowego brutto, przedstawionych około godziny 14:00 (1200 GMT), obserwatorzy już przygotowują się do ponurego obrazu.

News Weekly Der Spiegel poinformował, że wzrost PKB w przyszłym roku ma osiągnąć tylko 1,1 procent, w porównaniu do 1,5 procent przewidywanych na początku tego roku.

Ekonomiści rządowi mają utrzymać prognozę wzrostu na 0,5 procent w tym roku, dodał magazyn, ułamek 1,4 procent osiągniętych w 2018 roku lub 2,2 procent rok wcześniej.

Niemcy są już postrzegane w technicznej recesji zdefiniowanej jako dwa kolejne kwartały ujemnego wzrostu.

Produkcja gospodarcza spadła o 0,1 procent w kwietniu-czerwcu, a dane z lipca i września znikną w przyszłym miesiącu, Bundesbank (Bank Centralny) spodziewa się kolejnego spadku.

Pierwsza od dziewięciu lat recesja oznacza koniec złotej dekady po 2008 r. dla największej gospodarki Europy, która cieszy się stałym wzrostem gospodarczym, zarówno poprzez eksport, jak i popyt krajowy.

Ale ogromna nadwyżka handlowa kraju – źródło dumy narodowej dla wielu mediów – stała się słabością od czasu, gdy prezydent Donald Trump rozpoczął wojnę ze Stanami Zjednoczonymi i Chinami.

Inne zagrożenia dla handlu międzynarodowego, takie jak niepewność związana z brexitem, były również poważne w Niemczech.

Rosnąca liczba dużych firm, które reklamują zwolnienia lub oddajesz pracowników na godziny, tworzenie miejsc pracy spowalnia, a wskaźniki ekonomiczne wskazują na spowolnienie.

– Cel "zero czarny" –

Wraz z wiatrem przeciwko gospodarce, fuzja wzrosła w kraju i za granicą, aby Niemcy poluzowały pasy własnej kurtki podatkowej.

Ekonomiści, politycy i komentatorzy dyskutują, czy nadszedł czas, aby porzucić politykę Berlina "zero czarnych" bez nowego długu, pozwalając rządowi na wydawanie i pobudzanie wzrostu gospodarczego.

Od czwartku ministrowie finansów g20 spotkali się w Waszyngtonie, a MFW prawdopodobnie będzie wywierał presję na swojego niemieckiego odpowiednika, aby otworzył kurki gotówkowe, oferując potencjalny impuls również dla sąsiadów.

"Jeśli obecne spowolnienie gospodarcze w Niemczech doprowadzi do ponownego przemyślenia roli ekspansywnej polityki fiskalnej i reinterpretacji "czarnego zera", skorzysta na tym zarówno niemiecka, jak i euro-gospodarka" – powiedział ekonomista Banku ING Carsten Brzeski.

"Kiedy, jeśli nie teraz, jest idealny czas na inwestowanie w cyfrowe i tradycyjne projekty infrastrukturalne, biorąc pod uwagę ujemne stopy procentowe i wysokie potrzeby inwestycyjne?" – zapytał.

Do tej pory rząd kanclerz Angeli Merkel opierał się na tym rozmachu, nawet jeśli Ministerstwo Finansów oświadczyło, że "Niemcy mają siłę ognia do prawdziwego kryzysu" i, jeśli to konieczne, przygotowują plany reform strukturalnych.

Na razie rząd nadal przyjmuje ostrożne stanowisko, podkreślając, że powierzchowna "techniczna" recesja nie uzasadnia wysokiego poziomu interwencji rządu obserwowanego w głębszym spadku.

Co więcej, przeciwnicy po prostu wrzucają więcej pieniędzy na problemy Niemiec, zauważając, że w dobrych latach nie wykorzystano nawet ogromnych nadwyżek budżetowych.

"Proszę wziąć pieniądze!" minister finansów OLAF Scholz powiedział gmin, państw federalnych i inwestorów w zeszłym miesiącu.

Scholz wskazał na 15 milionów euro (16.500.000.000 dolarów) dostępnych w zielonych funduszy i infrastruktury i dotacji, które powiedział, że były często utrzymywane przez powolne lub nadmiernie skomplikowane procesy biurokratyczne.